US Navy ujawniła opracowanie komputerowego przedrzeźniacza

Reklama

czw., 09/02/2021 - 17:44 -- MagdalenaL

LRAD, czyli większy i silniejszy "kuzyn" AHAD, umieszczony na pokładzie USS Blue Ridge (zdj. US NAVY)

Ujawniono patent marynarki Stanów Zjednoczonych z 2019 roku dotyczący jednego z typów broni nieśmiercionośnej. Urządzenie, opracowane przez Naval Surface Warfare Center - Crane Division (zespół opracowujący uzbrojenie osobiste i drużynowe dla żołnierzy) miało stworzyć tzw. AHAD – ręczne urządzenie do akustycznego zakłócania mowy (Acoustic Hailing And Disruption).

 

Mechanizm, o który miałby opierać się wynalazek jest nietypowy koncepcyjnie. Urządzenie rejestruje na bieżąco to co mówi dana osoba i odtwarza każde słowo w ciągu milisekund, wysyłając dźwięk z powrotem do „nadawcy”. Ma być to broń precyzyjna, dzięki mikrofonom kierunkowym i nowoczesnym głośnikom skupiać się na pojedynczych osobach. Dzięki temu urządzenie będzie wpływać na pojedyncze osoby. W założeniu „ofiary” tej technologi mają odczuwać dezorientację, wywołaną słyszeniem na bieżąco przedrzeźniającego ją głosu, którego z kolei nie słyszą inne osoby w tłumie. Miałoby to uderzać w jej pewność siebie oraz zniechęcać do dalszego nawoływania. Zjawisko wykorzystywane w pracy urządzenia to tzw. opóźnione słuchowe sprzężenie zwrotne (DAF).

Urządzenie miałoby również możliwość sztucznych źródeł dźwięku, mających na celu rozpraszanie rozmówców, poprzez pasywne „zagłuszanie” skierowane w ich system słuchu. Ma również zapewniać możliwość wprowadzania w błąd co do miejsca pochodzenia dźwięku – podobno wiązka wycelowana w ścianę może sprawić, że otoczenie będzie pewne, że dźwięk dochodzi ze ściany. Całość miałaby być również poręczna i pozwalać na skryte działanie.

 

Choć ciekawa technologicznie, broń oficjalnie nie opuściła murów ośrodków badawczych. Testy wykazały, że system nie jest w pełni niezawodny oraz że nie działa na każdy cel w taki sam sposób – niektóre osoby nie zwracały całkiem uwagi na wystawienie ich na działanie AHAD, a zdarzały się podobno również przypadki gdzie ekspozycja na działanie urządzenia wręcz zachęcała cel do jeszcze głośniejszego i żywszego krzyczenia. Wobec takich potencjalnych „przypadków ubocznych” technologię uznaję się jedynie jako testową, bez potencjału użycia w terenie.

AHAD nie był jednak jedynym tego typu systemem rozwijanym w ramach projektów sił zbrojnych USA. Inne, wdrożone już w arsenał armii, systemy nieśmiercionośne to np. Większy i silniejszy kuzyn AHAD, czyli LRAD (Long Range Acustic Device) skupiający się na emisji dźwięków o wysokim poziomie decybeli, mające zadawać ból i zmuszać do odwrotu wystawionych na jego działanie. Do tej kategorii, ale spoza szeregów broni akustycznej zaliczyć można również ADS (Active Denial System), który emitując mikrofale wywołuje poczucie poparzenia na całym ciele.

Autor: 
Kacper Kolinka
Źródło: 

CHIP.pl, PopularMechanics.com, WhatNext.pl, Defence24.pl

Reklama