Wyciekły tajne wojskowe dokumenty, traktujące o tureckim planie inwazji na Grecję i Armenię. Warto podkreślić, iż zarówno Turcja, jak i Grecja są członkami NATO, co teoretycznie czyni ich sojusznikami. Praktyka pokazuje jednak, ile warte okazują się międzynarodowe sojusze w praktyce.
Dokumenty ujawniono w raporcie Nordic Monitor. Plany przygotowane dla tureckiego Sztabu Generalnego, w postaci prezentacji, znaleziono w ramach badania kwestii nieudanego zamachu na prezydenta Erdogana w 2016 roku. „Serdar Coşkun, prokurator, który został przydzielony do śledztwa, nakazał, aby wszystkie e-maile wymieniane między oficerami w siedzibie tureckiego sztabu generalnego z poprzednich dwóch miesięcy zostały zebrane na śledztwo w sierpniu 2016 r”.
„Trzej funkcjonariusze zostali skazani, wiadomości e-mail zostały przekazane do 17. Wysokiego Trybunału Karnego w Ankarze w ramach aktu oskarżenia. Ta prezentacja była jednym z dokumentów, które zostały przekazane”.
Prezentacja jest datowana na 13 czerwca 2014 roku. Nosi nazwę „Dyrektywa o planowaniu operacji przez tureckie siły zbrojne Çaka Bey”. Wymienia planowane ofensywy przeciwko Grecji oraz daty ich pierwszego opracowania. Dokument nie zawiera jednak żadnych szczegółów planów inwazji. Te bowiem, jako ściśle tajne, nie mogą być przesyłane drogą elektroniczną.
„W przecieku znajduje się również list napisany przez generała porucznika Uğura Tarçına, szefa ds. Komunikacji w sztabie generalnym, w marcu 2017 r., W którym ostrzegł dział prawny sztabu generalnego, że korespondencja przekazana do dochodzenia zawiera tajne dokumenty dotyczące bezpieczeństwa narodowego które nie powinny być udostępniane nieautoryzowanemu personelowi. Wskazuje to, że Sztab Generalny starał się, aby istnienie planów inwazji nie dotarło do świata zewnętrznego”.
pantarhei24.com