POLSKA WYDA PÓŁ BILIONA NA ZBROJENIA

Reklama

śr., 10/16/2019 - 06:34 -- zzz

Jest nowy Plan Modernizacji Technicznej (PMT) na lata 2021-2035, podpisany przez Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej. Do 2035 r. rząd chce wydać na zbrojenia aż 524 mld zł. Kupimy za to samoloty F-35, okręty podwodne i nawodne oraz wiele innego sprzętu. Czy to się da zrobić?

Nowy Plan Modernizacji Technicznej jest mapą drogową pozyskiwania sprzętu dla wojska w bliższej i dalszej przyszłości. Jest w zasadzie tajny, dlatego co obejmuje wiemy jedynie z tego, co ujawnia resort obrony.

Mimo wojskowych tajemnic jedno jest pewne. Do 2035 r. zdecydowana większość sprzętu postradzieckiego będzie musiała zostać wycofana. Jeżeli nie, zdolności bojowe polskiej armii będą wątpliwe.

Za pół biliona złotych można by zrobić nie tylko to. - Żaden rząd w historii wolnej Polski nie był w stanie zapewnić tak dużych pieniędzy na modernizację sił zbrojnych - chwali się szef MON. Będą więc zakupy na wielką skalę, za większe pieniądze niż wydane dotychczas.

F-35 i F-16

Z ujawnionych przez ministra Błaszczaka niektórych szczegółów planu wynika, że zawarte w nim programy modernizacyjne są bardzo ambitne. Priorytet MON - siły powietrzne - już obecnie mają dostać myśliwce F-35.

- Rozpoczęliśmy proces negocjacji z rządem USA, po tym jak Kongres wyraził zgodę na zakup. Finalizacja tego największego kontraktu w historii Polski to kwestia czasu - zapewniał Mariusz Błaszczak.

Będą też dodatkowe samoloty F-16, a także bezzałogowe, działające jako tzw. lojalny skrzydłowy, wspierające te myśliwce. Polska będzie się starać o uczestnictwo w programie "loyal wingman", nazwanym na wewnętrzny użytek "Harpii Szpon". Jego celem jest stworzenie bezzałogowego drona wsparcia w technologii stealth. Ma on wspierać samoloty załogowe w najtrudniejszych warunkach bojowych, np. za liniami przeciwnika.

Program Wisła i Narew

Pełną parą ruszy program Wisła, którego kontynuację zapowiedział minister obrony, dzięki czemu do wojska trafią kolejne zestawy przeciwlotnicze Patriot. Ma się też wreszcie rozkręcić program obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu Narew.

Wojsko zamierza kupić wiele różnego rodzaju środków rozpoznawczych, m.in.: bezzałogowce różnych klas, po mikrosatelity i satelity. Kontynuowany będzie program Cyber.mil, czyli pozyskania narzędzi i oprogramowania do kryptografii i szyfrowania danych.

- Współczesne pole walki opiera się przede wszystkim na informacji. Dlatego przygotowaliśmy program kompleksowego rozwoju zdolności do wielopoziomowego i zintegrowanego rozpoznania satelitarnego i obrazowego - wyjaśniał szef MON.

 

Autor: 
ZZZ
Źródło: 

PAP/INTERIA/PLPORTAL.PL

Reklama