
Węgierskie ministerstwo obrony w ramach programu „Zrinyi 2026” zamówiło 16 wielozadaniowych śmigłowców H225M Caracal. Mają zastąpić używane dotychczas poradzieckie Mi-8/17.
Airbus Helicopters 14 grudnia 2018 roku ogłosił zawarcie z węgierskim ministerstwem obrony umowy na sprzedaż 16 wielozadaniowych śmigłowców H225M Caracal, które zostaną wyposażone w najnowszy system zarządzania uzbrojeniem HForce, umożliwiający wykorzystanie podczas misji uzbrojenia kierowanego i niekierowanego. Węgrzy zamówili śmigłowce w wersji transportowej, ratownictwa bojowego - CSAR i w wersji dla wojsk specjalnych. Nie poinformowano o wartości kontraktu.
Węgierskie caracale mają być dostarczone do 2023 roku. Nowe śmigłowce mają zastąpić używane obecnie poradzieckie śmigłowce M-8/17. Zakup nowego sprzętu przyspieszył kontrowersyjny kontrakt podpisany z lipcu 2016 roku na remont czterech Mi-17 w Rosji. Węgry stają się dziewiątym krajem, który będzie wykorzystywał śmigłowce H225M Caracal. Od 2006 roku do sił zbrojnych wprowadza je Francja, Brazylia, która rozpoczęła produkcję licencyjną, a także Meksyk, Malezja, Indonezja, Tajlandia, a w ostatnich trzech miesiącach francuskie śmigłowce zamówił Kuwejt i Singapur.
Caracale bojowo są wykorzystywane przez francuskie siły specjalne w Afganistanie i podczas misji w Afryce. Co ciekawe śmigłowce, które pierwotnie miały zostać wyprodukowane dla Sił Zbrojnych RP trafiły do jednostki specjalnej GAM-56 Vaucluse. W polskiej prasie pojawiły się wówczas informacje, że francuskie śmigłowce zostały uziemione. Jest to półprawda. Caracale zostały wysłane na misje, gdzie były bardzo intensywnie użytkowane.
Po powrocie do kraju okazało się, że politycy nie preliminowali funduszy na przeglądy techniczne maszyn, które wróciły z zagranicznych misji. Po interwencji deputowanych, francuskie ministerstwo przeznaczyło pieniądze na przeglądy techniczne i śmigłowce wróciły do linii. Obecnie w służbie znajduje się 19 śmigłowców w wersji dla wojsk specjalnych i SAR. Stopniowo zastępują one SA330 Puma, których w służbie pozostało 26.
Bruno Even, prezes Airbus Helicopters, powiedział po podpisaniu kontraktu:
- Jestem wdzięczny za zaufanie, jakie rząd węgierski pokłada w naszej firmie. Wesprzemy ambitny program modernizacji sił zbrojnych Węgier "Zrinyi 2026". Byliśmy świadkami profesjonalizmu i entuzjazmu węgierskich ekspertów i pilotów, których wkład był kluczowy dla zapewnienia sukcesu tego projektu.
Jak podkreślił nie jest to pierwszy zakup Węgrów śmigłowców produkcji Airbusa.
- Węgierskie siły zbrojne będą mogły polegać na efektywnym ekonomicznie tandemie śmigłowców H145M i H225M, który umożliwi im wykonanie wszystkich ważnych misji, od zadań realizowanych przez śmigłowce lekkie, misji uderzeniowych, aż do transportu taktycznego i ratownictwa bojowego.
Zacieśnienie współpracy i zakupy większej liczby śmigłowców Airbusa może oznaczać, że w przyszłości centrum serwisowe europejskich śmigłowców może znaleźć się na Węgrzech lub w Rumunii, która również prowadzi we Francji zakupy nowych maszyn. Jeszcze nieco ponad dwa lata temu takie centrum serwisowe wraz z fabryką miało powstać w Łodzi.
Interia