
Polskie MiGi-29, chociaż już dość wiekowe, dzięki modernizacjom spełniają współczesne standardy NATO i pełnią służbę ramię w ramię ze znacznie młodszymi jednostkami. Poza tym sylwetka tej radzieckiej konstrukcji wciąż prezentuje się wspaniale, zwłaszcza w malowaniu Eskadry kościuszkowskiej i z portretami asów lotnictwa z Dywizjonu 303.
MiG-29 to jeden z trzech typów myśliwców, obok F-16 i Su-22, jakimi dysponują Siły Powietrzne RP. Zostały one pozyskane przez Polskę od Niemiec i Czech w 1989 roku i od tamtego czasu stacjonują w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim oraz 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku.
Łącznie, w Polskich Siłach Powietrznych latają obecnie 32 maszyny w wersji A (jednoosobowa) lub UB (dwuosobowa). MiG-29 to niesamowita maszyna – dwa silniki dostarczają tyle samo mocy co silniki w dużych samolotach pasażerskich (łącznie ponad 150kN ciągu), a jego maksymalna prędkość to 2445km/h (2.3 Macha). Posiada niezawodny fotel katapultowy, a na jednym tankowaniu może przelecieć ponad 2000 km. Warto wspomnieć, że MiGi-29 potrafią wykonać tzw. „manewr Kobry”, który bardzo pomaga (przynajmniej teoretycznie) w walkach manewrowych.
Kobra Pugaczowa
Niedawno wszystkie MiGi-29 zostały zmodernizowane, aby sprostać zadaniom na współczesnym polu walki. Analogowe wskaźniki zostały zastąpione przez cyfrowe, a samoloty zostały także wyposażone w nowoczesny Air Data Computer wraz z nową Mission Planning Station, która pozwala im szybciej wznieść się w powietrze. Przy okazji modernizacji, kolejne maszyny z 23. BLT, która jest spadkobiercą tradycji Dywizjonu 303, otrzymały specjalne malowania z portretami pilotów na statecznikach pionowych, wśród których znaleźli się m.in. Marian Pisarek, Wojciech Kołaczowski czy Mirosław Fercić.
Onet