
W Czeczenii zginął były szef służb specjalnych "Alfa" Jurij Torszyn − poinformowano o tym na stronie internetowej międzynarodowego stowarzyszenia weteranów "Alfa".
Jak pisze "Rossijskaja gazieta", powołując się na urząd Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych Rosji w Czeczenii, Torszyn zginął w wypadku. Jadący przed nim motocykl przewrócił się, i Torszyn na swoim Harley-Davidsonie, starając się uciec od kolizji nie zdołał poradzić sobie z prowadzeniem.
Do grupy "Alfa" Torszyn został przyjęty w 1982 roku. W czasie swojej kariery wojskowej przeszedł wojny w Afganistanie i na Kaukazie Północnym, brał udział w akcji odbijania zakładników podczas ataku na szkołę w Biesłanie, a także w teatrze na Dubrowce – to właśnie grupa, którą dowodził, zlikwidowała terrorystę Mowsara Barajewa. Torszyn został nagrodzony pięcioma orderami.
W 2010 roku przeszedł na emeryturę, a w sierpniu 2015 r. został doradcą szefa Czeczenii w pracy z organami ścigania.
Odprowadzenie na cmentarz w Moskwie odbędzie się 13.09.
Tłumaczenie: Agnieszka Wielińska