
Źródło: https://southfront.org/turkish-air-force-placed-on-orange-alert/
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Turcja znów zestrzeli rosyjski samolot w odpowiedzi na naruszenie jej przestrzeni powietrznej. Agencja Andalou poinformowała w niedzielę, że kraj wprowadził pomarańczowy stopień zagrożenia dla sił lotniczych.
Według mediów, w piątek znów miało dojść do niebezpiecznej sytuacji, w której rosyjska maszyna Su-34 naruszyła turecką przestrzeń powietrzną. Rosja zaprzeczyła tym oskarżeniom, ale Turcja, USA i NATO ostrzegły przed możliwymi konsekwencjami. Od zestrzelenia rosyjskiego samolotu Su-24 przez dwa tureckie myśliwce F-16 minęło ponad 3 miesiące.
W odpowiedzi na piątkowy incydent, Turcja postanowiła podnieść poziom zagrożenia i wprowadzić stopień pomarańczowy. Należy zwrócić uwagę, że tamtejsze siły zbrojne posiadają trzy stopnie zagrożenia - są to biały (niewielkie zagrożenie atakiem), żółty (średnie zagrożenie) oraz czerwony (wysokie prawdopodobieństwo starć zbrojnych lub wybuchu wojny). Jednak siły lotnicze posiadają jeszcze jeden, dodatkowy kod pomarańczowy który oznacza, że wkrótce może dojść do działań zbrojnych i należy przygotować się na atak i obronę.
Brzmi to dość niebezpiecznie i wygląda na to, rosyjskie samoloty zostaną zestrzelone jeśli tylko zbliżą się lub rzeczywiście naruszą turecką przestrzeń powietrzną. W takiej sytuacji oczywiście dojdzie do otwartej wojny między Rosją a Turcją - Władimir Putin zapowiadał przecież, że będzie eliminował każde zagrożenie dla rosyjskich żołnierzy operujących w Syrii.
John Moll