
Wczoraj o godzinie 18:00 czasu polskiego ogłoszono kolejny pokój w Syrii. Niestety jest on kruchy, podobnie jak wszystkie dotychczasowe zawieszenia broni. Nie minęły jeszcze 24 godziny od implementacji nowego porozumienia, a już doszło do wielu naruszeń.
Pokój, ogłoszony przez Stany Zjednoczone i Rosję, ma potrwać 48 godzin, tj. do 14 września do godziny 18:00. Następnie zostanie on przedłużony o kolejny tydzień. Wszystkie poprzednie inicjatywy tego typu za każdym razem kończyły się klęską. Tzw. opozycja, współpracująca z terrorystami uważa, że zawieszenie broni jest na rękę wyłącznie Assadowi. Prawda jest taka, że w trakcie pokoju wszystkie strony dostarczają zaopatrzenie, wzmacniają swoje siły i przygotowują się do dalszej walki.
Tuż przed wdrożeniem zawieszenia broni, prezydent Assad ogłosił determinację do wyzwolenia całego państwa z rąk terrorystów. Rząd uznaje, że wszystkie organizacje zbrojne, funkcjonujące na terenie państwa, są nielegalne, czyli terrorystyczne. Tymczasem w Turcji widziano transport kolejnych pojazdów wojskowych, który zmierza w kierunku północnej Syrii.
John Moll