Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła kolejną rozmowę Rosjan. Słyszmy w niej, jak przyznają, że jednostki Zachodniego Okręgu Wojskowego zostały niemal całkowicie rozbite przez Siły Zbrojne Ukrainy i przetrwały tylko te oddziały, które odmówiły ataku na Ukrainę. Miała to być "elita" sił zbrojnych wroga, przygotowywana nawet do konfrontacji z NATO.
Sprawę opisuje ukraiński Kanał24. "Nie ma już Okręgu Zachodniego, wszystko jest w Rosji, odrzuceni. (...) Cały sprzęt jest zepsuty, wieża nie działa, koła zepsute, coś innego nie działa..." – mówił swojej żonie rosyjski żołnierz walczący w obwodzie charkowskim.
SBU wskazuje, że Zachodni Okręg Wojskowy Rosji obejmuje w szczególności Moskwę, Sankt Petersburg i "elitę wojskową", która przygotowywała się do przeciwstawienia się siłom NATO.
Jednak ta "elita" w większości nie przetrwała – wielu oficerów ginie, brakuje kierowców, a siły piechoty są używane jako "mięso armatnie" – czytamy na portalu Kanał24
onet